119. Komplet "Serca Crystal Bermuda Blue " (kryształy Swarovski 14x14 mm+ srebro pr. 925)
118. Komplet "Flower Crystal" (kryształy Swarovski 14x14 mm, 18x18 mm + srebro pr. 925)
piątek, 30 października 2009
SWAROVSKI
120. Kolczyki "Serca Crystal Heliotrope" (kryształy Swarovski 14x14 mm + srebro pr. 925)
119. Komplet "Serca Crystal Bermuda Blue " (kryształy Swarovski 14x14 mm+ srebro pr. 925)
118. Komplet "Flower Crystal" (kryształy Swarovski 14x14 mm, 18x18 mm + srebro pr. 925)
119. Komplet "Serca Crystal Bermuda Blue " (kryształy Swarovski 14x14 mm+ srebro pr. 925)
118. Komplet "Flower Crystal" (kryształy Swarovski 14x14 mm, 18x18 mm + srebro pr. 925)
czwartek, 29 października 2009
UPIERDLIWA KLIENTKA .... cz.1
Ostatnio mam pecha do zakupów internetowych - głównie na Allegro.
Na początku roku dokonałam zakupu różnych Swarków i srebra u pewnego Pana (powinno być właściwie z małej litery bo ten Pan wątpię czy ma 20 lat - to tak po akcji detektywistycznej).
Duży wybór i ceny przyzwoite.
Zapłaciłam i cierpliwie czekałam na paczkę.
Paczka dotarła, otwieram, kamyki ładnie zapakowane, szczelnie, wygrzebuję komplet czerwonych łezek a tu ..... jedna z nich wykruszona!!!!
I to jeszcze ta "od kolczyka", gdyby ta "od wisiorka" to pół biedy, a tak ani kolczyków ani kompletu :/ .....
Obejrzałam wszystko dokładnie czy może ten wykruszony kawałek gdzieś nie został w torebce albo tej wytłoczce od kamyczków ale ani śladu!
Po prostu wszystko wskazuje na to że "Pan" zapakował mi wykruszony kamień!!!!
Diabli mnie wzięli, zrobiłam zdjęcia, wysmarowałam list do Pana ze wysłał mi wybrakowany towar, po czym Pan mnie delikatnie mówiąc okichał - mimo kilku wiadomości - nic.
Dobra, przebolałam .....
W lipcu skusiłam się na ponowne zakupy u tego samego Pana - z konieczności niestety.
Zamówiłam (wylicytowałam), zapłaciłam i znowu czekam grzecznie ....
Czekam tydzień, ... drugi, ... trzeci, .... wnerw coraz większy .... piszę sobie do Pana co 2 dzień ....
W końcu znalazłam numer telefonu!!!
Dzwonię! - Pan właśnie wyjeżdżał na wakacje na 2 tygodnie, ale obiecał mi że wyśle ojca (zakładam ze współwłaściciel tej działalności) na pocztę w celu złożenia reklamacji - bo to już pewnie nie dotrze skoro 3 tydzień dawno minął. Ani kamyków ani kasy :/!
Ponoć PP ma kolejne 3 tygodnie na reakcję ..... taaaa...
Minął sierpień, minął i wrzesień, października połowa a Pan w końcu po setnym mailu raczył mi odpowiedzieć, że PP reklamację przyjęła, kasę zwróciła o on mi ją zaraz odeśle tylko żeby mu nr konta podać.
Podałam! Jeszcze tylko 3 przypomnienia i kasa wróciła na moje konto ....!
Tacy ludzie w ogóle nie powinni brać się za jakiekolwiek interesy! A jak ktoś lubi siedzieć w piaskownicy (bo jeszcze z niej nie wyrósł) to niech sobie do diabła tam siedzi a nie bierze się za robienie pieniędzy!!!
Być może był to zupełny zbieg okoliczności (- podwójny), ale ja już na pewno z tym "Panem" nie pohandluję!
Ciekawa jestem u kogo Wy robicie zakupy i jakie macie doświadczenia.
Zapraszam do dyskusji w komentarzach - gdybyście chciały poznać tego oto ww Pana, nie będę go ukrywała ;)!!
Na początku roku dokonałam zakupu różnych Swarków i srebra u pewnego Pana (powinno być właściwie z małej litery bo ten Pan wątpię czy ma 20 lat - to tak po akcji detektywistycznej).
Duży wybór i ceny przyzwoite.
Zapłaciłam i cierpliwie czekałam na paczkę.
Paczka dotarła, otwieram, kamyki ładnie zapakowane, szczelnie, wygrzebuję komplet czerwonych łezek a tu ..... jedna z nich wykruszona!!!!
I to jeszcze ta "od kolczyka", gdyby ta "od wisiorka" to pół biedy, a tak ani kolczyków ani kompletu :/ .....
Obejrzałam wszystko dokładnie czy może ten wykruszony kawałek gdzieś nie został w torebce albo tej wytłoczce od kamyczków ale ani śladu!
Po prostu wszystko wskazuje na to że "Pan" zapakował mi wykruszony kamień!!!!
Diabli mnie wzięli, zrobiłam zdjęcia, wysmarowałam list do Pana ze wysłał mi wybrakowany towar, po czym Pan mnie delikatnie mówiąc okichał - mimo kilku wiadomości - nic.
Dobra, przebolałam .....
W lipcu skusiłam się na ponowne zakupy u tego samego Pana - z konieczności niestety.
Zamówiłam (wylicytowałam), zapłaciłam i znowu czekam grzecznie ....
Czekam tydzień, ... drugi, ... trzeci, .... wnerw coraz większy .... piszę sobie do Pana co 2 dzień ....
W końcu znalazłam numer telefonu!!!
Dzwonię! - Pan właśnie wyjeżdżał na wakacje na 2 tygodnie, ale obiecał mi że wyśle ojca (zakładam ze współwłaściciel tej działalności) na pocztę w celu złożenia reklamacji - bo to już pewnie nie dotrze skoro 3 tydzień dawno minął. Ani kamyków ani kasy :/!
Ponoć PP ma kolejne 3 tygodnie na reakcję ..... taaaa...
Minął sierpień, minął i wrzesień, października połowa a Pan w końcu po setnym mailu raczył mi odpowiedzieć, że PP reklamację przyjęła, kasę zwróciła o on mi ją zaraz odeśle tylko żeby mu nr konta podać.
Podałam! Jeszcze tylko 3 przypomnienia i kasa wróciła na moje konto ....!
Tacy ludzie w ogóle nie powinni brać się za jakiekolwiek interesy! A jak ktoś lubi siedzieć w piaskownicy (bo jeszcze z niej nie wyrósł) to niech sobie do diabła tam siedzi a nie bierze się za robienie pieniędzy!!!
Być może był to zupełny zbieg okoliczności (- podwójny), ale ja już na pewno z tym "Panem" nie pohandluję!
Ciekawa jestem u kogo Wy robicie zakupy i jakie macie doświadczenia.
Zapraszam do dyskusji w komentarzach - gdybyście chciały poznać tego oto ww Pana, nie będę go ukrywała ;)!!
NALEWKA IMBIROWO - CYTRYNOWA
"Pędzę" nalewkę ;) - nie wiem co z tego wyjdzie ale trzeba spróbować!
Przepis bardzo prosty:
- ~10 dkg korzenia imbiru - pociąć w plasterki
- 2 duże cytryny - sparzyć i pokroić w ósemki
- 10 dkg cukru - wsypałam 5 łyżek stołowych
- 3 łyżki miodu - dałam gryczany (takowy posiadam)
- 0,75 l alkoholu 45%
Wszystko włożyć do wyparzonego słoja , zasypać cukrem, zalać miodem i na koniec alkohol.
Odstawić na 2 m-ce, potem przefiltrować i zlać do butelki.
Butelkę odstawić jeszcze na 1 miesiąc.
Myślałam że do świąt się wyrobię ale z żadnych kalkulacji mi nie wychodzi że faktycznie zdążę ;).
Na upartego wypada że w święta powinna zlać do butelki, wiec co szkodzi spróbować ;).
Przepis bardzo prosty:
- ~10 dkg korzenia imbiru - pociąć w plasterki
- 2 duże cytryny - sparzyć i pokroić w ósemki
- 10 dkg cukru - wsypałam 5 łyżek stołowych
- 3 łyżki miodu - dałam gryczany (takowy posiadam)
- 0,75 l alkoholu 45%
Wszystko włożyć do wyparzonego słoja , zasypać cukrem, zalać miodem i na koniec alkohol.
Odstawić na 2 m-ce, potem przefiltrować i zlać do butelki.
Butelkę odstawić jeszcze na 1 miesiąc.
Myślałam że do świąt się wyrobię ale z żadnych kalkulacji mi nie wychodzi że faktycznie zdążę ;).
Na upartego wypada że w święta powinna zlać do butelki, wiec co szkodzi spróbować ;).
środa, 14 października 2009
NAGRODA
Dostałam nagrodę !!!!! :)
Dziękuję Karolinie - tym bardziej się cieszę ze jest to moja pierwsza nagroda :)!!!!
I zasady:
1. opublikuj znaczek na swoim blogu z komentarzem zachęcającym i linkiem do osoby od której go otrzymałaś
2. przekaż go do 10 osób z prośba o opublikowaniu zasad.
3. osoby, które odbiorą znaczek proszone są o zostawienie komentarza
puszczam dalej do .... (no i problem ...):
1. Ata
2. Bogaczka
3. Ewa
4. marArt
5. Jolinka
6. Arctia
7. Jednoskrzydła
8. Maranta
9. Marta Chrzanowska
10. Fanaberia
Oczywiście nagroda należy się wielu innym artystkom ale chyba można wybrać tylko 10 osób, buuu :(!
Poza tym kilka z Was które chciałam obdarować zostało już wcześniej obdarowane ....
Dziękuję Karolinie - tym bardziej się cieszę ze jest to moja pierwsza nagroda :)!!!!
I zasady:
1. opublikuj znaczek na swoim blogu z komentarzem zachęcającym i linkiem do osoby od której go otrzymałaś
2. przekaż go do 10 osób z prośba o opublikowaniu zasad.
3. osoby, które odbiorą znaczek proszone są o zostawienie komentarza
puszczam dalej do .... (no i problem ...):
1. Ata
2. Bogaczka
3. Ewa
4. marArt
5. Jolinka
6. Arctia
7. Jednoskrzydła
8. Maranta
9. Marta Chrzanowska
10. Fanaberia
Oczywiście nagroda należy się wielu innym artystkom ale chyba można wybrać tylko 10 osób, buuu :(!
Poza tym kilka z Was które chciałam obdarować zostało już wcześniej obdarowane ....
Subskrybuj:
Posty (Atom)