Niby wszystko uporządkowane ale jednak inna rzeczywistość .....
Niby pełnia kolorów a jednak z głębi wyziera smutek, nostalgia ......

Gdy pierwszy raz zobaczyłam obrazy
Tomasza Sętowskiego,
otworzyłam szeroko oczy i pomyślałam że gdyby istniała możliwość utrwalania w jakiś sposób stanów umysłu to mój umysł dawałby właśnie takie obrazy .....
W każdym obrazie czuję się jak u siebie ..... gdyby tak można tam wejść ...... i zostać ......
Oglądałam je już tyle razy i wciąż czuję niedosyt.
Powyższy obraz powinien nazywać się "Ja" .....
Zdjęcie zaczerpnięte ze strony
http://www.setowski.ovh.org/Zapraszam również do
galerii oraz
TU