piątek, 26 czerwca 2009

FRYWOLITKOWE KOLCZYKI / TATTING EARINGS

Kwiatuszki miały być ozdobą spódnicy ale większość z nich się "zagubiła" a 2 to akurat na kolczyki ;).
I've planned to use black tatting flowers to decorate my skirt but I've lost most of them and 2 flowers are just perfect for earings ;)













































































2 komentarze:

Antosia i spółka pisze...

Frywolitka to moje marzenie niedoścignione. Nawet takie pojedyńcze elementy wprawiają mnie w nieklamany zachwyt.

AMSAH pisze...

Frywolitki były i moim marzeniem :)!
Najśmieszniejsze że nauczyłam się obsługiwać czółenko na kursie koronki klockowej ;).
Klocki jakoś specjalnie mnie nie pochłonęły za to frywolitko owszem :).
Ograniczam się do małych form bo obawiam się że przy czymś większym moja cierpliwość szybko by poległa ;)!
Zachęcam do nauki - warto żeby ktoś pokazał Ci jak wiązać supełki bo książkowe lekcje to nie to samo. A hobby bardzo wygodne - ja na stałe noszę czółenko i nitki w torebce - nigdy nie wiadomo kiedy znajdzie sie wolna chwilka .... :)

Pozdrawiam !