piątek, 18 września 2009

TORBA

2 lata (albo i dłużej) leżała u mnie taka torba zakupiona wraz z jakimś babskim piśmidłem.
Torba jak torba, ale jak zobaczyłam 10-tą kobitę z takim samym tobołkiem to nawet jej nie rozpakowałam z folii.
W tym roku wyjęłam ją z szafki (żeby w oczy wchodziła) z mocnym postanowieniem ozdobieni i użytkowania.
Po kilku przymiarkach (różne opcje: szydełkowe / wstążkowe kwiatki, frywolitki) przyjęłam najprostszą opcje - koronkę.
Akurat przykryła logo gazety.
Takie OT ;)
Jest szansa ze w następnym sezonie spakuję się w nią ze 2 razy ..... bo w tym to już chyba nie zdążę ;)

Brak komentarzy: